Chyba pan Tadeusz Konwicki powiedział ,że teraz łatwiej książkę napisać niż przeczytać . Zasugerowany tą myślą postanowiłem zabrać się do pisania . Skontaktowałem się z pewnym wydawnictwem i powołałem  na Tadeusza Konwickiego . Dostałem odpowiedź .” Teraz łatwiej książkę napisać niż sprzedać” . Kluczem do dobrych wyników sprzedaży , pomyślałem, może być tytuł. Powinien przyciągać uwagę . Najlepiej jakby wiązał się z seksem , władzą lub w ostateczności pieniędzmi . I dlatego nie napisałem książki . Przez Jana Pietrzaka .

Było to tak : wraz z kabaretem „ Pod Egidą „ odbywaliśmy turnee po RFN . Krysia Sienkiewicz , Krzysztof Paszek , Kaziu Kaczor , Jan Pietrzak i ja . Pierwszej nocy spałem w pokoju z Krzyśkiem Paszkiem . To uroczy , ciepły facet . Palący i chrapiący jak się okazało . Nie zmrużyłem oka . Następnego dnia pytam Kazia Kaczora : – Kaziu , palisz papierosy ? . „ Ależ skąd !” „A chrapiesz ?” „ W żadnym wypadku !” . „ A mogę z tobą spać ?” „ Oczywiście!” . Kładziemy się do łóżek . Patrzę a Kaziu nabija fajkę . „ Kaziu , mówiłeś ,że nie palisz  „ „Krzysiu, przecież to jest fajka !” „ Ale dym wydziela , Boże to może ty też chrapiesz ?” „ Ależ skąd ! Ale gdybym przypadkiem zachrapał to zrób ustami tak : ćććććć , moja żona tak robi „ O czwartej nad ranem zabrakło mi śliny . Następnego dnia poprosiłem organizatorkę naszej trasy o nocleg w pokoju jednoosobowym . „ To niemożliwe , bo jutro gramy w Stuttgarcie „  „ To co ? „ „ W Stuttgarcie nie ma jedynek” . „ Jak to nie ma ?” „No nie ma „ „ Ja nie słyszałem ,żeby w jakimś mieście nie było jedynek „ „ A był pan w Sztudgarcie ?” „ Nie” „ Widzi pan” Podszedł do mnie Kaziu: „ przecież ona nie chce dopłacać nie rozumiesz?  , ale przecież możesz pan spać z  Jankiem „

 Zgodził się . Wchodzimy do hotelowego pokoju . A tam piękne małżeńskie łoże . Przez całą noc żaden z nas się nie poruszył . Gdyby Jan Pietrzak został prezydentem, tak jak zamierzał ,miałbym tytuł : „Spałem z prezydentem” A tak to nie.